To śmieszne!
To głupie!
To absurd!
Nie czytać!
Bo „czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła”, powiedziała Wisława Szymborska i wypada Noblistce uwierzyć. Czytanie rozwija wyobraźnię i kreatywność, redukuje stres i poprawia samopoczucie, jest źródłem wiedzy i inspiracji, stymuluje mózg, wzbogaca słownictwo. Otwiera przed czytającym nowe światy, prowadzi do poznania innych kultur. I to wszystko dzięki książkom, które z biblioteki można mieć zupełnie za darmo!
Do czytania, do otwierania się na nieznane, do niesztampowego myślenia i do zabawy z książką, wąbrzeskie bibliotekarki namawiałyśmy uczestników 9. Nocy Bibliotek, która odbyła się 7 października.
W tym roku - z uwagi na odbywający się w tym samym czasie miejski Festiwal Piosenek Aleksandry Bacińskiej, którego partnerem była biblioteka - skoncentrowałyśmy się na ofercie dla młodszych czytelników. Przygotowałyśmy warsztaty dla dzieci w wieku 6-11 lat, podczas których przekonywałyśmy, że to #AbsurdNieCzytać: kryminałów, opowieści z dreszczykiem, baśni i komedii.
W naszym "nocnobibliotecznym wydziale kryminalnym” działy się niestworzone rzeczy! Złoczyńcy zostawili ślady i odciski palców, którym przyglądaliśmy się z bliska. Pojawił się wśród nas podejrzany typ i stworzyliśmy jego portret pamięciowy. Przygotowaliśmy dla uczestników kilka zagadek detektywistycznych i musieli się oni wykazać nie lada logiką, żeby je wszystkie rozwiązać. Wreszcie okazało się, że wszyscy są podejrzani (!) więc musieli poddać się przesłuchaniu i zrobić sobie zdjęcia do kartoteki. Na pamiątkę!
W kuchni bibliotecznej zorganizowałyśmy „pałac strachów” i „poczęstowałyśmy” naszych uczestników upiornymi dekoracjami, przebraniami oraz historiami z tomu "Straszne opowieści" Jose Morana. Wyszłyśmy z założenia, że czasem warto przeczytać historię z dreszczykiem, bo nie każdy stres jest zły. Strrraszne opowieści mogą pomóc nam odreagować codzienne kłopoty i zaowocować tzw. stresem pozytywnym – rozładowując negatywną energię i przynosząc emocjonalne ufffffff .
Czy były dreszcze? Były! Były piski? Były! Ale najlepszym sposobem na pokonanie strachu jest stawienie mu czoła. A na osłodę po tej całej grozie były lizaczki-duszki, które dzieci wykonały własnoręcznie.
Potem atmosfera trochę zelżała i wybraliśmy się do krainy baśni, gdzie dzieci poznały historię Calineczki opowiedzianą na nowo przez Grzegorza Kasdepke. Dziewczynka, które miała tylko dwa i pół centymetra wzrostu, i której na szczęście nie nazwano „Dwuipółcentymetróweczką” długo miała w życiu pecha, a każdy napotkany kawaler chciał się z nią żenić. Takie humorystyczne potraktowanie znanej baśni dało nam oddech po wcześniejszych wyzwaniach kryminalnych i upiornych. Wszyscy chętnie przymierzali stroje syrenek, księżniczek, wojowników ze Star Wars, pajacyków i Barbie. I wszystkie te kolorowe postacie ochoczo pozowały do zdjęć. To był prawdziwy pokaz baśniowej mody!
Chyba każdy się zgodzi, że śmiech to zdrowie. I też śmiechu było co niemiara w naszej kolejnej „absurdalnej strefie”. W strefie komediowej czytaliśmy „Bzdurki, czyli bajki dla dzieci (i) innych” Artura Andrusa. Historyjka o rzodkiewkowym królestwie wprawiła dzieci w dobry nastrój i po lekturze chętnie rzuciły się w wir zabaw ruchowych. Skakaliśmy i ścigaliśmy się, robiliśmy różne wygibasy i trenowaliśmy zręczność. A wszystko w wyśmienitych humorach dzięki książce, bo #AbsurdNieCzytać komedii!
Na zakończenie wszyscy zeszli do bibliotecznej sali kinowej, gdzie oczywiście czekał popcorn i inne specjały, żeby obejrzeć film animowany „Moja mama gorylica”. Tytuł trochę absurdalny? Oczywiście! Bo przecież jak głosi tegoroczne hasło Nocy Bibliotek – „Absurd nie czytać”! Historia oparta na słynnej książce Lotty Geffenblad i Fridy Nilsson przyniosła nam wiele niezapomnianych wrażeń. To piękna i wzruszająca opowieść mówiąca o tym, co tak naprawdę jest w życiu ważne. Pokazuje, że ocenianie po wyglądzie i dobrach materialnych jest bardzo krzywdzące. Czasami człowiek piękny zewnętrznie, może być bardzo brzydki wewnątrz i odwrotnie.
Podczas gdy dzieci rozprawiały się z absurdem nieczytania, dorośli uczestnicy Nocy Bibliotek mieli czas na dobrą kawę, książkę i rozmowy. Przygotowaliśmy dla nich stanowiska z romansem, biografią, kryminałem, można też było posłuchać audiobooków. Dla umilenia czasu oczekiwania na pociechy zaprezentowaliśmy film złożony z najzabawniejszych memów o czytaniu, a o 18:00 połączyliśmy się ze sztabem Nocy Bibliotek i uczestniczyliśmy w inauguracji wydarzenia, która miała miejsce w Warszawie.
Po 21:00 biblioteka opustoszała, uprzątnęłyśmy dekoracje, pogratulowałyśmy sobie dobrze wykonanego zadania i… planujemy przyszłoroczną Noc Bibliotek!